Jesień to pora roku, w której pogoda ulega pogorszeniu, a życie codzienne większości ludzi znów zaczyna się ograniczać głównie do zamkniętych pomieszczeń. Jednak dla świata jeździeckiego, październik i listopad to miesiące w dalszym ciągu ożywione. Wtedy to przygotowujemy się do szkolnego Hubertusa. W tym roku po raz kolejny obchodziliśmy go w naszej szkolnej ujeżdżalni. Rozpoczęło się od konkursu na najlepsze przebranie konia i jeźdźca. Uczniowie ciężko pracowali nad zrealizowaniem swoich pomysłów. W całej okazałości zaprezentowali się na ujeżdżalni. Zwycięzcę wyłoniło głosowanie.

W tym roku główną nagrodę otrzymał zespół Kingi Rychlewskiej z klasy IV, której pomagały koleżanki z II klasy – Nicola Włodarczak i Jagoda Stachowiak. Wspólnie przebrały one Kingę oraz klacz Anabel za mumię. Pozostałe przebrania a było ich 6, były równie pomysłowe i pracochłonne.
Po konkursie wszyscy udali się do lasu aby zgodnie z tradycją znaleźć lisią kitę. Ukryła ją Kinga Rychlewska, ponieważ to ona w zeszłym roku ją odnalazła. Okazało się, że zadanie nie jest takie proste. Zanim lis się znalazł minęło kilkanaście minut poszukiwań. Najlepszym tropicielem okazała się Liliana Pawlak z klasy III. Po rundzie honorowej Liliany z lisią kitą cała grupa udała się na wspólny posiłek.
Kochani zapamiętajcie 5 powodów dla których warto organizować szkolnego Hubertusa!
1. Środek przeciw jesiennej chandrze
2. Prozdrowotne dotlenienie organizmu
3. Sprawdzian i nauka w jednym
4. Element dobrej zabawy
5. Satysfakcja z uczestnictwa i wygranej

Do zobaczenia za rok!
inż. Ewa Rajczakowska