Drukuj

 

23 maja uczniowie klas mundurowych naszej szkoły wsiedli rano w autokar i krótko po godzinie 10.00 zameldowali się w 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych Sił Powietrznych RP, czyli na wojskowym lotnisku w Mirosławcu, obecnie jednym z najnowocześniejszych tego typu lotnisk w Polsce.

Dumna niegdyś siedziba pułku bojowych samolotów myśliwskich i myśliwsko-bombowych, a następnie siedziba 12 Bazy Lotniczej i obecnie 12 BBSP przywitała ich piękną pogodą oraz przyjaznym podejściem zajmujących się wycieczką żołnierzy. W dodatku okazało się, że pozbawiona wprawdzie stacjonujących w niej na stałe samolotów bojowych jednostka lotnicza nadal tętni życiem i odgrywa ważną rolę w strukturach polskiego lotnictwa wojskowego. Dużego znaczenia nadaje jej bowiem położenie w rejonie dużych poligonów – drawskiego oraz lotniczego w Nadarzycach. Nawet w  trakcie pobytu uczniów na lotnisku, co jakiś czas startował lub lądował śmigłowiec, przelatywały samoloty bojowe z pobliskiego Świdwina.

W trakcie wycieczki uczniowie najpierw zapoznali się z zasadami działania, użycia oraz możliwościami taktycznego bezzałogowego aparatu latającego Orbiter, czyli popularnie mówiąc drona, którego zadaniem jest bliskie rozpoznanie taktyczne. Jako ciekawostkę można jedynie podać, że aparaty te już w 2006 roku znajdowały się na wyposażeniu Specjalnej Jednostki Wojskowej GROM,  gdzie spełniały przeznaczone im zadania między innymi w czasie misji w Afganistanie. Wyposażone w zaawansowane technologicznie kamery cyfrowe oraz kamery działające w podczerwieni aparaty są w stanie wykryć pojazd z odległości 2 km, a z odległości około 1 km zidentyfikować człowieka. Obraz z kamery przesyłany jest bezpośrednio do ekranu na pulpicie kontrolnym obsługiwanym przez operatora. Aktualnie większa ich ilość znajduje się na wyposażeniu właśnie 12 BBSP w Mirosławcu. Jak wynikało ze słów oprowadzającego, baza oczekuje również na drony bojowe.

Następnie uczniowie dowiedzieli się do czego służy na lotnisku „obsługiwany” przez sokolnika najprawdziwszy i żywy ptak sokół, mogli zapoznać się z wnętrzem legendarnego amerykańskiego pojazdu Humvee, a niektórzy nawet się nim przejechali.

Kolejne punkty wycieczki to zapoznanie się ze sprzętem służącym do utrzymania porządku oraz funkcjonowania lotniska o każdej porze roku i w każdych warunkach pogodowych, obejrzenie z bliska samolotu MIG 29, przy którym właśnie pracowali technicy lotniczy. Ciekawym punktem była również wizyta w wieży kontroli, gdzie pełniący służbę kontrolerzy ruchu powietrznego demonstrowali swój sprzęt i z różnym skutkiem starali się zapoznać uczniów z tajnikami swojej pracy. Co ciekawsze, w czasie tej wizyty na lotnisku nadal odbywał się ruch lotniczy.

Wykonywanie tych kolejnych punktów zajęło w sumie kilka godzin. Mogło trwać dłużej, ale ostatecznie trzeba było wracać. Zapewne tam kiedyś wrócimy.

Dziękujemy za serdeczne przyjęcie i poświęcony nam czas!